Mamy dla Was prawdziwego newsa!
Newsy – wiadomości, wieści, aktualności. Coś, z czym mamy do czynienia na co dzień, włączając telewizor, radio, czy przeglądając na komórce Facebooka. Są ważne, bo przekazują nam wiedzę na temat tego, co się dzieje w świecie. Te rzetelne, sprawdzone pozwalają nam poszerzać swoją wiedzę, być na bieżąco z wszelkimi aktualnościami.
Ale obecnie swój złoty wiek przeżywają fake newsy.
Fake news – fałszywa informacja. Zjawisko rozwijające się w zastraszającym tempie, fake newsy pojawiają się jak grzyby po deszczu, jest ich coraz więcej. W mediach, przede wszystkim społecznościowych, ale nie tylko. Mają szokować, wywoływać skrajne emocje, a nawet skandale.
Tina Turner, Kuba Wojewódzki – kto z Was nie czytał ostatnio informacji o ich rzekomej śmierci? A ilu z Was kliknęło w takiego posta? Ale uwaga, oprócz dezinformacji, mówi się także, że wiele z tych linków zawiera w sobie wirusy. Internauci wykazują się niestety niejednokrotnie naiwną wiarą we wszystko, co przeczytają, a także lenistwem – nie czytają do końca artykułu, nie sprawdzają – po prostu przesyłają dalej, udostępniają na swoim profilu, lajkują. O zgrozo, to samo robią także niektóre media, czy, wydawałoby się rzetelne, serwisy informacyjne.
Istnieje także termin post-prawdy. W 2016 kolegium redakcyjne Słownika Oksfordzkiego wybrało to wyrażenie „słowem” roku. Post-prawda bardziej odnosi się do tego, co dzieje się w polityce, ale również wiele mówi o tym, do czego zmierza informacja w dzisiejszych czasach. Do problemów z odróżnieniem wiarygodnych wiadomości od fałszu, faktów od reklam, propagandy od prawdy lub fałszu. Do własnej interpretacji tego, co przeczytamy. Do bazowania na emocjach.
Niektórym tego typu fałszywe informacje są obojętne, niektórzy z niezwykłą ostrożnością podchodzą do wszelkich wiadomości. Ale są tacy, którzy zafałszowaniu rzeczywistości mówią stanowczo „nie”. Pamiętacie akcję Łukasza Jakóbiaka dotyczącą programu Ellen DeGeneres? Albo kampanię Reserved, o której niedawno było bardzo głośno we wszelkiego rodzaju mediach? Na początku myśleliśmy „wow”, ale fajnie, zagraniczna piosenkarka zakochała się z polskim chłopaku, jakie to romantyczne i urzekające. Podajmy na Facebooku dalej, może ktoś go zna, pomóżmy. A potem okazuje się, że zostaliśmy nabrani. Że nie ma żadnej miłości od pierwszego wejrzenia, że to wszystko jest jednym, wielkim kłamstwem. I czujemy się oszukani. I może zastanowimy się przy następnych tego typu informacjach. Albo, co gorsze dla danych marek, przemyślimy zakupy w konkretnym sklepie, czy oglądnięcie konkretnego programu.
Szkoda, że musimy być aż tak ostrożni w sieci, ale właśnie tego powinniśmy się nauczyć. Żeby nie przyjmować bezrefleksyjnie każdego newsa, którego zobaczymy w mediach.
Magdalena Jędrzejek
