Blog

06 05 2018

Millenialsi – czego oczekują od przyszłego pracodawcy?

Ostatnio spotkałam się z dosyć zabawnym memem, na którym widać uroczego kotka, udającego człowieka siedzącego przy biurku. Nad kotkiem widniało pytanie: Jak należy prawidłowo siedzieć w pracy? Moja pierwsza myśl dotyczyła tego, że trzeba zadbać o odpowiednią postawę, ale jednak nie o to chodziło, tutaj autor mnie zaskoczył. Jesteście ciekawi, jak brzmiała odpowiedź? Otóż… „Krótko”.

Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiej złotej rady. Jak wiadomo, jest wielu ludzi, którzy niechętnie przychodzą do pracy, nie sprawia im ona radości i jest to dla nich przykry obowiązek. Szczególne wymagania, odnośnie pracy mają millenialsi, czyli osoby urodzone między 1980 a 2000 rokiem, tzw. pokolenie Y, które podbija obecnie rynki pracy. Czego tacy ludzie oczekują od pracodawcy?
Osobiście, zaliczając się do tej grupy, mogę z całą pewnością przyznać, że najważniejsze jest to, by nie tracić czasu i energii na nieistotne sprawy. Żyjemy w dynamicznym świecie, kochamy zmiany, uciekamy od rutyny, jesteśmy przyzwyczajeni, że wszystko jest na wyciągnięcie ręki, a świat może należeć do nas, jeśli tylko tego chcemy.
Może i to trochę egoistyczne, że stawiamy siebie na pierwszym miejscu, ale życie jest jedno, trzeba z niego korzystać i nie zastanawiać się zbyt długo nad każdym krokiem, bo czas nie zatrzyma się dla nikogo. Wracając do oczekiwań millenialsów względem przyszłej pracy, siedzenie za biurkiem 8h dziennie -  to nie dla nas. Czemu? Bo czasem 3h kreatywnego myślenia są dla nas bardziej produktywne, niż dla innych cały dzień w pracy. Jesteśmy przyzwyczajeni do wygody, więc dalekie dojazdy do miejsca pracy też odpadają. Cenimy sobie mobilność, elastyczne godziny, bo nie rozstajemy się z naszymi smartfonami i dzięki temu jesteśmy cały czas dostępni dla pracodawcy. Nie chcemy być trybikami w maszynie, chcemy być wolni, niezależni, mieć szansę na wyrażenie własnego zdania i wykazania swoich umiejętności. Sentymentalni też raczej nie jesteśmy. Jeśli jest nam gdzieś źle, to uciekamy w inne miejsce, dlatego pracodawco pamiętaj, żeby zadbać o takiego pracownika! Szczęśliwy pracownik,  to produktywny pracownik. Jak zatem zatrzymać go u siebie? Ważne są benefity, bilety do kina, na koncerty, czy karnety na siłownię, w końcu jesteśmy ciągle spragnieni rozrywki i oczywiście bycie fit jest teraz popularne, a my  lubimy być modni. Prezenty,  to jednak nie wszystko, ważna jest atmosfera w pracy. Chcemy  przede wszystkim,  czuć się swobodnie, nie być pod ciągłą kontrolą, mieć dobre relacje z pracodawcą i resztą pracowników. Warto lepiej nas poznać i dać odczuć, że jesteśmy tutaj kimś ważnym. Jeśli szanujesz naszą pracę i czas , to my będziemy szanować Ciebie, a wtedy będziesz mógł liczyć na nas na dobre i na złe!
Na koniec,  pozwolę sobie na krótką dygresję. Jako że jestem nowym pracownikiem ILC, doceniam, że każdego dnia uczę się czegoś wartościowego i mogę czuć się kimś ważnym dla firmy. Cieszę się, że nie jestem tym kotem z memów, który musi siedzieć 8h w pracy, która nawet go nie cieszy.


Marta Nowak

 

powrót
Wybieramy Lekarza Roku
Porozmawiajmy o zdrowiu

Skontaktuj się z nami

12 444 77 29 lub 12 444 77 05