PR na wakacjach!
Oficjalnie wakacje rozpoczęły się tydzień temu. Potrwają dwa miesiące. Czy to dla PR-u tzw. „martwy okres”? Czy wtedy PR-owcy odpoczywają i niewiele robią?
Fakt, konferencji jakby mniej, wiele osób na urlopach, w korporacjach nieco „ciszej”. Ale przede wszystkim dla nas w Agencji to czas na solidne przygotowanie się do wydarzeń, które mamy w planach na ostatnie cztery miesiące roku. Jest ich trochę. A że wszystko dopinamy zawsze na tip-top, więc pracujemy, przygotowujemy, podpisujemy umowy, planujemy atrakcje, robimy rekonesans miejsc (można to zaliczyć w sumie jako zwiedzanie :) ).
Pracujemy. Na przyszłe eventy, ale również na teraźniejsze. Wiecie, jaki potencjał tkwi w wakacyjnych wydarzeniach? Luz, urlopy, turyści, dobre humory. Jeszcze jak do tego dojdzie ciekawe miejsce, jakiś fajny park, a może… plaża? Sukces eventu murowany! A ile atrakcji można zorganizować na świeżym powietrzu! Piaskowe animacje – strzał w dziesiątkę, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Wspólne koncertowanie, doskonała muzyka – wiadomo, że przy dobrych dźwiękach zabawa jest najlepsza. Dobry konferansjer, który poprowadzi konkursy, zawody, quizy. Oczywiście z nagrodami. I dla dzieci – malowanie twarzy, balony, dmuchane zamki. A jeszcze jak do tego dołożymy różne pyszności, w postaci lodów, lemoniady, kolorowych koktajli, waty cukrowej… my już myślami jesteśmy na takim evencie, a Wy?
Lubimy ten wakacyjny czas. Popołudniami można nadrobić lekturę, poczytać o nowościach w branży. Jest co robić!
Magdalena Jędrzejek